Cieszynie, jeżeli celem owego "włamania" jest tylko zrobienie fotki, i to nie w celach szpiegowskich, a bardziej... jak by to nazwać.... hobbystycznych

, to to żadne włamanie

. Oczywiście, jeżeli jest bardzo strzeżony, nie ma sensu tak kombinować, bo i tak człowieka zauważą, lepiej sie dogadać, i poprosić o wstęp. Ale jak nikogo ni ma... Ile razy ja właziłem na działki zapieczętowane, zamurowane, przeskakując przez płot, żeby obfocić dokładnie dom przeznaczony do rozbiórki. Gdybym za każdym razem pytał o zgodę, szukał właściciela itd. to sprawa każdego domu zajmowałaby mi ok. pół roku, a w tym czasie dany obiekt mógłby zniknąć na zawsze, bezpowrotnie, i bez śladu

A w Warszawie z racji jej rozmiarów, jest takich domów setki, tysiące, i trzeba działać szybko. Podobnie jest z latarniami, zwłaszcza tak unikatowymi, jak ten pastorał. Raczej takiej perełki nie wywalą na złom, bo chyba wszystkie pastorały są jako zabytki, ale podczas odnawiania mogą pozmieniać sposób działania
