lumix26 napisał(a):Ten ktoś co zrobił musiał się na tym znać
moim zdaniem to robota jakiegoś elektryka,który wiedział co gdzie jest.
Ta -do niedawna jeszcze czynna latarnia znajduje się przy przejeździe kolejowym,obok to którego znajduje się zamknięty posterunek dróżnika.Posterunek zamknięto,ale pozostawiono ten słup(wiszą na nim dwie strady OUS250). Oświetlenie było włączane za pomocą zegara astronomicznego(on również został skradziony),który to znajdował się w budynku-w holu(tam,gdzie dróżnik pełni dyżur).W piwnicy jest tzw.ścianka rozdzielcza,w której są bezpieczniki Bi.Ktoś w ścianie do piwnicy wybił dziurę(jakimś młotkiem-na widoku,od strony drogi)wszedł i o dziwo powykręcał tylko te bezpieczniki,które zab.oświetlenie.Przy okazji ktoś skradł dwie"S"ki 10tki,które to były we wnęce słupa.