Strona 1 z 3

Licznik oszczędności

PostNapisane: 11 grudnia 2012, 22:18
przez swiatlolub
Zakładam temat, aby podzielić się z Wami informacją o pierwszej w Polsce aplikacji, która mierzy oszczędności wynikające z wprowadzenia oświetlenia LED-owego na konkretnym terenie. Algorytm obejmuje stan wyjściowy (konwencjonalne oświetlenie) i stan obecny (LED-y) – aktualizujący się licznik stanowi różnicę brutto na plus. Obok mapy po prawej stronie umieszczony jest główny licznik, obejmujący dane dla wszystkich miejscowości, który, podobnie jak liczniki dla każdej miejscowości, wskazuje:
- ilość zaoszczędzonych PLN
- Oszczędność energii w kWh
- Obniżenie emisji CO2
Tutaj link do aplikacji - http://www.lighting.philips.pl/lightcom ... icznik.wpd
A tutaj screeny z apki:
Obrazek
Obrazek

Re: Licznik oszczędności

PostNapisane: 11 grudnia 2012, 22:43
przez litak1
hahaha śmiechu warte, tyle w temacie

Re: Licznik oszczędności

PostNapisane: 11 grudnia 2012, 22:55
przez lumix26
Mniejsze zużycie jest i robią sensację ale nikt nie pisze i nie mówi ile trzeba zainwestować w te oprawy i po ilu latach się zwróci ta inwestycja

Re: Licznik oszczędności

PostNapisane: 12 grudnia 2012, 00:03
przez KaszeL
Te cyferki mi się średnio podobają. Czy ja dobrze widzę, że Trzebielno zaoszczędziło 35586 Wh (watogodzin?), proste przeliczenie daje 35,58 kWh ?! To niby dało oszczędności na poziomie 14341 zł? Kilowatogodzinę liczą za ponad 400 zł? Mnie kosztuje jakieś 50gr ;) No chyba, że to są jednak kWh, to by dało jakieś ~40 gr/ kWh - bardziej racjonalny wynik. Niemniej nie chce mi się wierzyć, że gmina kupuje prąd na oświetlenie tylko o 20% taniej niż ja w domu. Przecież to jakiś absurd. Swoją drogą, szkoda że nie podają ile wydali na nowe oprawy i ile czasu będzie trwał zwrot :>

Re: Licznik oszczędności

PostNapisane: 12 grudnia 2012, 15:47
przez Lianata
Czuję się jak na lighting pl...

Re: Licznik oszczędności

PostNapisane: 12 grudnia 2012, 15:50
przez Whites86
KaszeL napisał(a):Te cyferki mi się średnio podobają. Czy ja dobrze widzę, że Trzebielno zaoszczędziło 35586 Wh (watogodzin?), proste przeliczenie daje 35,58 kWh ?! To niby dało oszczędności na poziomie 14341 zł? Kilowatogodzinę liczą za ponad 400 zł? Mnie kosztuje jakieś 50gr ;) No chyba, że to są jednak kWh, to by dało jakieś ~40 gr/ kWh - bardziej racjonalny wynik. Niemniej nie chce mi się wierzyć, że gmina kupuje prąd na oświetlenie tylko o 20% taniej niż ja w domu. Przecież to jakiś absurd. Swoją drogą, szkoda że nie podają ile wydali na nowe oprawy i ile czasu będzie trwał zwrot :>

dlatego takie bajki się wciska ludziom którzy nie maja o tym pojęcia ;)

Re: Licznik oszczędności

PostNapisane: 12 grudnia 2012, 17:28
przez amisiek
Michał to liczył. Przy przeciętnych oprawach do lamp sodowych zwrot z inwestycji to ok. 4 lat, przy oprawach LED to naście lat. Zastosowanie MH podnosi koszt ale nieznacznie. Zwrot po 5 latach.
Także takie wpisy jak wstawił swiatlolub wg mnie to propaganda i podpada pod dezinformację. A odrobinę się na tym znamy na Forum, prawda?

Edit

Aby nie było, że Amisiek się czepia, czy cokolwiek innego robi. Pokazuję wyliczenia rzeczywistych kosztów i zwrotu z inwestycji w przypadku hipotetycznej gminy na Mazowszu, która posiada 92 oprawy ORZ3kł o mocy 250W i postanawia je wymienić na oprawy dające niecałe 6 tys lm białego światła. Będzie ciemniej w stosunku do nowej lampy LRF ale nowa to rzadkość, więc można założyć, że osiągnie się zbliżone warunki oświetleniowe. Zatem jedziemy z obliczeniami. Wybieramy najlepsze z najtańszych - Elgo Acron 50H1 i najlepsze dostępne na rynku lampy (Osram HCI-TT) dla takiego osprzętu, gdyż liczy się trwałość.

Jedna oprawa Elgo Acron 50H1 do lampy o mocy 70W kosztuje 291 zł brutto przy zamówieniu paletowym (źródło: luxmarket). Jedna lampa Osram HCI-TT kosztuje 141 zł brutto za sztukę w opakowaniu grupowym (źródło:luxmarket). Wybór takiej lampy jest uzasadniony, gdyż jej średnia trwałość wynosi 18 tys h, co z powodzeniem pokrywa czteroletni okres eksploatacji (o tym za chwilę).
Koszt wymiany = koszt pracy podnośnika + koszt materiałów. Zakładam, że mała zwyżka kosztuje 100zł/h, pracownicy są już na etacie, więc koszty są już poniesione a potrafią oni wymienić cztery oprawy na godzinę. Zatem koszt ogólny wymiany jednego punktu (oprawa, lampa, zwyżka, materiały) wynosi 494zł.

Teraz obecne koszty. Jedna oprawa ORZ3kł pobiera 265W i świeci 4 tys h rocznie (gmina oszczędza i wyłącza oświetlenie nocą, częste na Mazowszu). Wszystkie 92 punkty zużywają rocznie 97520kWh co przy cenie 0,14zł/kWh daje 13652zł rocznie. Do tego należy dodać opłaty za energię bierną, ponieważ część kondensatorów w oprawach jest już fatalnej jakości - liczmy 10% i finalnie mamy 15 tys rocznie.
Nowe oprawy zużyją 72W co rocznie daje 26500kWh, czyli nieco ponad 3700zł. Roczna oszczędność wynosi około 11 tys zł. Skoro cała inwestycja wyniosła 45500 a roczna oszczędność to 11 tys, to czas zwrotu z inwestycji wyniesie 4 lata.
Właśnie dlatego wybór lampy HCI-TT jest uzasadniony, gdyż tańsze lampy mają niższą żywotność.

Teraz oprawy LED o mocy 65W, znacznie słabsze od Acrona z MH 70W, ale załóżmy, że są porównywalne. Oprawa LED AMC System Apollo 65A3 kosztuje 1481zł brutto (źródło: luxmarket) przy zamówieniu paletowym (jest dwa razy tańsza od porównywalnej oprawy Philipsa!), koszty wymiany są takie same. Koszt inwestycji dla 92 sztuk wynosi zatem blisko 142 tysiące złotych. Oprawa LED daje mniej światła od MH i pobiera nieco mniej energii, roczne koszty wyniosą 3350zł (65W x 4000h x 0,14 zł/kWh). Roczna oszczędność 11668zł, a zatem zwrot z inwestycji to... ponad 12 lat.

Powyższe obliczenia wykonałem na podstawie najkorzystniejszej sytuacji, w której stare oprawy rtęciowe o mocy 250W wymieniamy na nowoczesne oprawy z najsprawniejszymi źródłami w tej klasie cenowej. Gdyby założyć modernizację z opraw sodowych 150W, ta inwestycja nigdy się nie zwróci, a oświetlenie będzie gorszej jakości niż dotychczas. Pod względem ceny nie ma sensownej alternatywy dla długotrwałych i wysokosprawnych lamp metalohalogenkowych takich jak na przykład Osram HCI-TT.

Drugie założenie - firma, która korzysta ze standardowych stawek energii elektrycznej, płacąc 0,23zł/kWh energii do oświetlenia nocą - wtedy okres zwrotu wyniesie 2,5 roku dla opraw MH i 6,5 roku dla LED.

Trzecie założenie - maksymalnie niegospodarna firma, która nie potrafi negocjować z Zakładem Energetycznym dostarczania energii na odpowiednim poziomie cenowym i płaci 0,32zł za kWh nabierając się na reklamę. Wtedy czas zwrotu opraw MH wyniesie 1,5 roku a LEDowych zaledwie 4 lata.

Po podstawieniu kosztów opraw firmy Philips (644 EUR za oprawę drogową o strumieniu co najmniej 6 tys lm, co odpowiada 2588zł za sztukę), zwrot z inwestycji będzie od 7 lat do 20 lat (zależnie od kosztów energii elektrycznej, jak poprzednio).
Panu światłolubowi i jego śmieciom z Philipsa właśnie podziękowaliśmy za bzdurny kalkulator. Mówię to serio.

Re: Licznik oszczędności

PostNapisane: 12 grudnia 2012, 20:26
przez Lianata
Czemu ktoś z Philipsa miałby reklamować coś na tym forum? Przecież oni odnoszą prawie same sukcesy.

Re: Licznik oszczędności

PostNapisane: 12 grudnia 2012, 20:40
przez litak1
a może oni właśnie w ten sposób pracują nad kolejnym sukcesem, wprowadzić ludzi w maliny, zaciemnić ile to się oszczędza, jakie to nowoczesne i piękne, i oczywiście trwałe, a ludzie jak to ludzie nie myślą w ogóle, tylko idą za zwykłą modą, a takie bzdury jeszcze ich przekonują w tym błędzie :lol: :lol: :lol: mnie śmiać się chce z tego, dlatego nie cofnę mojego zdania wyrażonego na ten temat na samym początku. A Amiśkowi dziękujemy za przeliczenia, które niektórym może otworzy oczy. A tak, żeby nie było nie jestem przeciwnikiem firmy philips (producentów odkurzaczy) ;) Ale niech się zajmą udoskonalaniem lampek bo trochę już odstają za Osramem a nie wyciągają kasę od ludzi jakimiś kalkulatorkami ( powinien być jeszcze jeden licznik tam wyświetlający na bierząco zyski firmy :lol: :lol: :lol: )

Re: Licznik oszczędności

PostNapisane: 12 grudnia 2012, 20:47
przez Lianata
Największym sukcesem Philipsa było wmówienie ludziom, że Piła producent żarówek/świetlówek jeszcze istnieje. Często napotykam ludzi, którzy, gdy pokazać im na opakowaniu żarówek napis Philips Lighting Poland reagują wręcz z szokiem. "Ale Piła to przecież polska Piła!"