Philips/TUE S800 (było: I ostatnia zagadka)

[elek]

A może w takim stanie zjonizowanym dałoby się to umieścić w cewce z prądem w. cz. i i uruchomić jako plazmotron bezelektrodowy...

Taki jest plan ino z racji wrodzonego lenistwa trochę może to potrwać

[Elektroservice]

Ale cudujecie, może zaraz ktoś zaproponuję tą lampę włożyć do reaktora jądrowego

[litak1]

no właśnie kombinują zamiast do mikrofalki a jak się jej niema to jakiś magnetron zasilacz bezpieczna obudowa i heja, Elek na pewno ma jakiś magnetron
off: Elektroservice fajny avatar

[elek]

no właśnie kombinują zamiast do mikrofalki a jak się jej niema to jakiś magnetron zasilacz bezpieczna obudowa i heja, Elek na pewno ma jakiś magnetron
off: Elektroservice fajny avatar

No mam magnetron i zasilanie do niego ale wolę się nim nie bawić, zasilanie takiej lampy sygnałem RF jest bezpieczniejsze chociaż sprawność pewnie katastrofalna.

[Elektroservice]

no właśnie kombinują zamiast do mikrofalki a jak się jej niema to jakiś magnetron zasilacz bezpieczna obudowa i heja, Elek na pewno ma jakiś magnetron
off: Elektroservice fajny avatar

Ciekawe czy ta lampka by zaświeciła przy antenie CB Radia z dopalaczem

P.S. A co do Avataru, to fajny i jakże prawdziwy

[amisiek]

Ciekawe czy ta lampka by zaświeciła przy antenie CB Radia z dopalaczem

Może odrobinkę, ale nie sądzę. W klubie mamy nadajnik o mocy odpowiadającej naprawdę solidnej dopałce (500W), moja radiostacja ma trochę ponad 100W na KF. Do świetlówek liniowych owszem starcza, ale kompaktową to trzeba prawie do filtra wsadzić albo przy antenie zainstalować, by świeciła. Nie wiem czy wystarczy na taką lampkę. Może gdyby do cewki pi filtra wsadzić?
Albo nadawać mocą rzędu kilkuset watów z anteny magnetycznej (nie magnesówki ale pętli magnetycznej), tyle, że trzeba przy tym uważać na zdrowie.
Ogólnie ciężko i bardziej bym się skłaniał ku magnetronowi.

[MRP200]

Można by też spróbować klistronem. To też lampa generacyjna mikrofalowa, ale o znacznie mniejszej mocy, często poniżej 1 W (bardziej do celów pomiarowych). Do tego nie potrzebuje tak wysokich napięć anodowych jak magnetron (typowo wystarczy 250 V). Ale może ta niewielka moc do eksperymentów z takimi lampkami wystarczy

[amisiek]

A może Alek będzie miał taki klistron w swoich zasobach? Trzeba się spytać. Na bank ma triody i tetrody nadawcze dużej mocy ale to bardziej do pieca indukcyjnego niż do takiej lampy. Marek ma rację, klistron nie potrzebuje tak wysokiego napięcia, jak magnetron czy solidna tetroda strumieniowa mocy.

[elek]

Żeby ta lampka jakoś sensownie zaświeciła to trzeba co najmniej 150-200W mocy w nią wpompować, one mogą być ściemniane do tego poziomu bez dużej straty parametrów światła, małe klistrony nie zapewnią takiej mocy, przy 1W to ledwo się argon zajarzy a i to nie jest pewne.
Napięcie potrzebne do zasilania magnetrony czy lampy to akurat nie jest wielki problem, wystarczy trafo od mikrofali i prostownik, to nie ma działać ciągle, wystarczy żeby zaświeciło na 2-3 minuty. Układy lampowe w.cz. już robiłem i trochę pojęcia mam o tym.

[amisiek]

No to jakiś mały magnetron załatwi sprawę. Włożyć do kuchenki mikrofalowej ze szklanką wody, by nie przeciążyć magnetronu.
Ale jeśli tak mała moc wystarczy, to może rzeczywiście obwód rezonansowy dostrojony do 27MHz i jakąś porządniejsza dopałeczka? Zrobić dużą cewkę wokół lampy, dostroić kondensatorem na 10kV do rezonansu, dopasować do Z=50Ω do nadajnika i ognia.
Chyba jednak magnetron będzie prostszy.