litak1 napisał(a):co ciekawe w przypadku ciśnienia odrobinę mniejszego niż właściwe świetlówka zaczyna pracować bardziej migocząc. Jest to spowodowane wydłużeniem ciemni Faradaya, która to w przypadku prądu przemiennego przemieszcza sie raz na jedną, a raz na drugą elektrodę, powodując migotanie z częstotliwością 50Hz, ale tylko blisko elektrod. To zjawisko jest jednak mniej widoczne niż wirowanie wyładowania przy wyższym ciśnieniu.
Masz na myśli migotanie takie, jak w niedogrzanych rurach T8 36W lub przy świetlówkach podłączanych poprzez kondensator, czy inne efekty? W sumie to byłoby trochę dziwne, bo w "zróżowiałych" rurach efektu migotania często nie widać (świecą stabilnie, ale blado na różowo), a tam na pewno ciśnienie gazu spada w tej sytuacji.
Migotanie z czestotliwością 50 Hz koło elektrod jest zwykle bardziej widoczne przy bardziej zużytych świetlówkach, ale ze względu na fakt, że emisyjność z elektrod spada i ciemnia Crookesa się powiększa (coraz większy obszar koło katody jest ciemniejszy, przez co lepiej odznacza się różnica w jasności wyładowania, które dociera od strony drugiej elektrody).