Kiedyś takiej zielonooliwkowej używałem przy odbitkach na barwnym papierze ORWO. Dość nędznie świeciła, ale miała jeszcze jeden plus, bo przy czarnobiałych odbitkach półtony były podobne jak przy świetle białym, przy czerwonym - oko widzi nieco inaczej. Teraz trudno kupić takie żarówki.
a to kolejna podobna żarówka również ma tak dziwnie ułożony żarnik, pech chciał ze jest matowa i nie idzie go uchwycić (zarnik widać jedynie przez mala luke miedzy trzonkiem a bańką)
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam