www.lighting-gallery.pl

Nieźle, nieźle.

Myślę że za około tydzień zakończę remont. Pozostało jeszcze pomalować jeden raz obudowę i dwa razy mniejsze metalowe części, odwiercić ze wspornika parę ukręconych śrub, wyczyścić go, odrdzewić statecznik, lekko wypolerować odbłyśnik i można skręcać. Najgorzej będzie z pierścieniem bo jest połamany i nadtopiony ale może uda mi się pozyskać inny, cały z wraku podobnej oprawy tylko muszę znaleźć jej właściciela co raczej nie będzie łatwe

Pierścień możesz dorobić z cienkiego pleksi Jest w miarę giętkie,później możesz pomalować na żółty kolor

rtęciówka, szykuje się piękny eksponat do twojej kolekcji.

Piękna łyżka i kawał porządnej roboty z odnawianiem , ale jeżeli piszesz, że ma pierścień plastikowy to oznacza to, że ten ORZ jest z Mesko, przecież A 20 robiło ramki ze stali, prawda?

No właśnie nie wiem co o tym myśleć, odbłyśnik jak z A20 ale pierścień plastikowy. Może A20 też robiło plastikowe albo "pożyczali" z Mesko?

lampawls napisał(a):Pierścień możesz dorobić z cienkiego pleksi Jest w miarę giętkie,później możesz pomalować na żółty kolor

problem w tym,że oryginalne pierścienie na 100% były białe...
Mam nadzieję że Kuba nie zbanuje kolegi ze śląska za parę fot


tutaj widać,że kiedyś było białe

Kolega Kuba chyba mówi o pozyskaniu pierścieni...

Jak byś chciał to mogę się poopytywać czyj to teraz teren-z tego co myślę,to należy do JSK,ponoć z nimi można się dość łatwo dogadać...


Rtęcióweczko nie myślałeś tak czasem o otwarciu firmy odnawiającej klasyki Naprawdę miód malina

Tyle że pierścienie w łyżkach ze zdjęcia powyżej nie są oryginalne, tylko dorobione i grubsze od normalnych

Remont już prawie skończony

włożyłeś w nią bardzo wiele pracy, efekt jest niesamowity. Gratuluję takiego egzemplarza