1.Zeszlifowałem na kamieniu lut z dolnego styku oprawki tak żeby drucik wychodzący z bańki był lużny (pomogłem sobie też lutownicą).
2.Delikatnie małym wkrętakiem a potem szczypcami odginamy dolną część trzonka tak żeby ceramiczny element dało się wykręcić nie uszkadzając go.
3.Wąskimi kleszczami wyłamałem delikatnie rurkę odpowietrzającą i mamy już dostęp do wnętrza bańki(dla bezpieczeństwa przez cały czas bańka zawinięta była w szmatkę)
4.Teraz troszkę poeksperymentowałem jednak po godzince poszedłem po najmniejszej linii oporu.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
5.Resztke płynu i piasku wypłukałem czystą ciepłą wodą .
6.Wkręcamy z powrotem ceramiczny element trzonka tak żeby można było przylutować drucik wychodzący z bańki.
7. Zaginamy delikatnie trzonek tak żeby dało się go wkręcić w oprawkę i gotowe.
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
Wszystko ładnie wygląda jednak jest kilka niedociągnięć: Nie można do końca usunąć ziarenek piasku i troszkę wody zostanie w bańce(po włączeniu lampy w miarę jak woda wysycha zostaje brzydki nalot. Jak ktoś potrafi polepszyć ten patent będzie super.Następnym problemem jest jak rozbroić trzonek od np.LRF 125?Trzeba nad tym popracowć
![Wink ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)