qba napisał(a):W latach 70 powszechne było zwyczajne zlepianie przewodów w puszkach taśmą izolacyjną. Czynili tak również zawodowi elektrycy.
Niektore polaczenia ,, na barana,, jeszcze zyja. Jesli przewody te nie byly mocno obciazone to ich jakosc jest jeszcze zadowalajaca. TASMA izolacyjna nie tylko izolowoala ale zapobiegala tez utlenianiu sie polaczen . Co do ALUMINIUM to na szczescie jest juz zakaz stosowania przewodow z Al ponizej 16 mm2 a takiego przewodu nie da sie juz niezauwazalnie byle jak polaczyc. Aluminium najbezpieczniej jest zaprasowywac w zlaczki bo dosc duza powierzchnia zapewnia wysokosc jakosc polaczenia a slynne zjawisko ,,uplynniania,, sie Al jest mniej ryzykowne. Warto tez dodac ze nowe przewody Al sa bardziej uszlachetniane niz w latach 70 i 80 tych. Jakosc zyly przewodu przekklada sie zatem na jakosc polaczenia.