Do próbnego odpalania warto zaopatrzyć się w odcinek przewodu trójżyłowego (wystarczy w zupełności 3x0,75 mm2) długości około 2 m, obowiązkowo zakończony wtyczką. Próbnie oprawę (i nie tylko) najlepiej odpalać z gniazda łatwo dostępnego w zasięgu ręki, a to dlatego, że jak będzie coś nie tak, to szybko możemy ją odłączyć z prądu.
I najważniejsze. Przy jakichkolwiek manipulacjach wewnątrz oprawy obowiązkowo wtyczka wyjęta z gniazda sieciowego. Nawyk wyciągania wtyczki warto sobie wyrobić (i nawet rozpropagować wśród domowników i znajomych) przy obsłudze elektronarzędzi oraz domowych urządzeń AGD (np. roboty kuchenne), przy czym mam tu na myśli takie czynności jak wymiana narzędzia czy czyszczenie urządzenia. Wyjęcie wtyczki z gniazda zajmuje raptem kilka sekund a może uchronić przed poważnymi urazami dłoni. Co prawda nie znam przypadku, aby urządzenie samo się włączyło, ale nie można wykluczyć sytuacji, kiedy podczas czyszczenia urządzenia czy wymiany narzędzia przypadkowo wciśniemy przełącznik zasilania.