andrzejlisek napisał(a):Oprawy pochodzą z demontażu, leżały przez jeden dzień na wierzchu (w budynku Politechniki Poznańskiej), wtedy je sfotografowałem, przedstawiam kilka wybranych, moim zdaniem najlepszych zdjęć. Na drugi dzień tych opraw już nie było.
Bardzo fajne i praktycznie nieśmiertelne oprawy. Występowały w wersjach z rastrami i bez ( te widać kiedyś miały rastry bo posiadają uchwyty do nich). Zapewne na Politechnice wisiały 30-40 lat.
Oprawy z zapłonem elektromagnetycznym są bardzo trwałe i w porównaniu z dzisiejszą elektroniką pod względem trwałości to wogóle nie ma czego porównywać. Najlepsza elektronika wyprodukowana dziś nie przeżyje magnetyka.
Jeśli się odpowiednio dba o oświetlenie to nic nie mryga i się nie psuje a potrafi świecić niezawodnie dziesiątki lat.