Nie szkodzi, że poruszona - ważne że jest niezbitym dowodem w sprawie, że działały niedawno
Z tego co widzę, chyba na tych zdjęciach nie ma jeszcze halopaków... podobnie było u nas, na Joselewicza koło Dw. Wschodniego. Stają se piękne duety łyżek, na wysokich WZ na parkingu. Świeciły jeszcze niedawno, dopóki nie przywieszono w połowie każdego słupa strad OUR. No i teraz lampę można wymienić bez podnośnika, a łyżki od czasu powieszenia strad wiszą se nad tym wszystkim i czekają na lepsze czasy...
Myślę że często w takich przypadkach, oprócz oszczędzania, lepszej efektywności itd., liczą się względy czysto praktyczne - w tym przypadku możliwość wygodniejszej wymiany źródeł. Nie trzeba podnośnika, można wymienić we własnym zakresie, w każdej chwili.
Chociaż tym ze Świbna sprzętu nie brakuje - mają jak widzę nawet dźwig samojezdny. Ale kosza już mogą nie mieć.