daylight napisał(a):Od dawna tłumaczę, że transformator to najmniejszy problem. Na zegar potrzebne będą 102 żarówki - to zdecydowana większość kosztów. Trzeba znaleźć te najtańsze i do nich dopasować się z resztą układu. A transformator można dobrać jakikolwiek - ze złomu, z demobilu, z czyichś przydasiów, a nawet dostać za dobre słowo.Najlepiej żeby był rozbieralny - wtedy można sobie dowolnie zmodyfikować uzwojenie wtórne.
Kłopot w tym, że chcemy taką konstrukcję zrobić w ten sposób, aby elementy dało się później dostać bez problemu od ręki, a nie bawić się w rozbieranie każdego transformatora, odwijanie zwojów lub szukanie identycznego itd. Możliwe, że trzeba będzie wykonać kilka takich zegarów. Ale miałeś rację, żarówki to największy problem, myślałem, że hurtownie się chętnie pozbędą jakichś zalegających od lat latarkowych żarówek, będę mógł sobie wybrać napięcie itd. Ale wczoraj nad tym siadłem, sprawdziłem, że taka żarówka 3,5V pobiera 200mA prądu, 24V już 50mA więc zegar będzie znacznie mniej kosztowny w eksploatacji przy 24V. Ale na jeden zegar wychodzi grubo ponad 200zł na same żarówki... Dlatego szukam jakiejś alternatywy np. w postaci importu z Chin
