Cóż, szkoda, że nie zrobiłem fotek, bo widać nie wierzysz
Ty jeździłeś w czasach gdy to auto jeździło regularnie, wtedy te patenty mogły jeszcze jakoś się trzymać. Zanim trafiło do mnie stało nieużywane jakiś czas, raupy sobie zaśniedziały, styk się popsuł i problem gotowy Ważne jest to, że udało się znaleźć i zlikwidować tą druciarnię kończąc problemy z pracą silnika
Do 100% ogarnięcia elektryki pozostało tylko kupić sprawny sterownik wentylatorów chłodnicy i podłączyć instalację od tych wentylatorów zgodnie z oryginalnym schematem, bo w tej chwili sterowanie nimi jest zrobione na kolejnym drutmodzie
Od oryginalnego sterownika odcięto dwa przewody a następnie po ich przedłużeniu zostały podłączone do czujnika temperatury chyba z Poloneza który zamontowano za pomocą trójnika w przeciętym dolnym wężu chłodnicy