Na poprzedniej stronie przedstawiłem Tatrę T3 ze zmienionym oświetleniem z nowymi oprawami z przekształtnikami świetlówkowymi, lecz warto wspomnieć, że w Pradze nadal są niedobitki z oryginalnym systemem oświetleniowym w którym świetlówki są zasilane 600V z sieci przez odpowiednie oporniki. Znalazłem ciekawy film przedstawiający niezbyt udaną próbę jazdy Tatry T3M (od zwykłych T3 różnią się tylko rozruchem tyrystorowym zamontowanym na przełomie lat 70-tych i 80-tych, reszta instalacji elektrycznej jest oryginalna) przy oblodzonej sieci trakcyjnej i towarzyszące temu ciągłe gaszenie i zapalanie się świetlówek:
W Tatrach T3 na przestrzeni czasu zmieniały się światła stopu, kierunkowskazy itd... Obecnie prawie wszystkie Tatry w Pradze mają zunifikowane światła do nowego typu, lecz miałem duże szczęście trafić na jedyną liniową Tatrę o numerze 8085 ze światłami starego typu (obsługują linię 23 która zasadniczo jest zwykłą linią lecz kursują na niej wyłącznie klasyczne Tatry):
Na tym filmie widać wsteczny starego typu w akcji:
Te światła zostały zainstalowane wtórnie, jeszcze rok temu ten wagon, jako drugi w składzie, miał światła nowszego typu:
Miałem okazję jechać grudziądzkim GT8 z załączonym oświetleniem i się okazało, że zostało przerobione na LED w postaci pasków umieszczonych wewnątrz oryginalnych opraw. Niestety w tym wozie coś z instalacją było skopane gdyż oświetlenie pracowało niestabilnie, mocno przygasało i rozjaśniało:
Pozycyjne tylne, stop i kierunkowskazy też są wykonane w technologii LED:
Pozycyjne przednie i kierunki są żarowe (oryginalnie w Niemczech te tramwaje nie miały pozycyjnych):
W 0:45 widać moment załączenia świateł mijania w krakowskiej 102Na, wcześniej mającej załączone jedynie pozycyjne (warto też zwrócić uwagę, że podświetlenie tablicy kierunkowej zostało zmodyfikowane na świetlówkowe):
W samych 105Na na przestrzeni lat tylne lampy zespolone też się zmieniały:
Ciekawostka w postaci filmu z kursu na tramwaj w którym omówione są światła na przykładzie wrocławskiego składu stopiątek:
Z ciekawostek przyrodniczych warto wspomnieć o różnicach między zwyczajami w różnych państwach. Przykładem takiej specyficzności są holenderskie tramwaje które mają z tyłu czerwone pozycyjne i pomarańczowe światła stopu, widać to choćby na przykładzie wagonów PCC z Hagi:
Było kilka serii PCC o takim wyglądzie, począwszy od serii 1200 stosowano oświetlenie świetlówkowe (mruganie w 0:02 sugeruje podłączenie świetlówek do sieciowego 600V przez oporniki):
W skrzydłach drzwiowych są zamontowane LEDy informujące o stanie drzwi, zielone światło oznacza aktywowaną możliwość otwarcia drzwi, a czerwone oznacza zamykanie:
W poznańskich tramwajach Beijnes 3G (znanych bardziej jako "holendry") oświetlenie wewnątrz zachowywało się podobnie, kiedy np. tramwaj wolno przejeżdżał pod izolatorem sekcyjnym. Tyle, że oświetlenie nie gasło od razu, tylko świetlówki najpierw przygasały na około sekundę a dopiero potem gasły, ale też nie wszystkie na raz, ale jakby grupowo. Wtedy załączało się na chwilę oświetlenie awaryjne w postaci kilku lamp żarowych zasilanych z akumulatorów. Oświetlenie było w nich zasilane napięciem sieciowym, ale raczej nie bezpośrednio, tylko poprzez przetwornice. Możliwe, że oświetlenie to zostało zmodernizowane podczas przystosowywania tych tramwajów do eksploatacji na polskie warunki. Dziś już tego nie sprawdzimy, ponieważ te tramwaje zostały wycofane z ruchu w 2011 roku.
Udało mnie się znaleźć jeden film z czasów w Amsterdamie na którym widać gaszenie się oświetlenia przy przejeździe przez izolator:
Przeróbka w Polsce jest bardzo prawdopodobna, w Krakowie przerobili E1 i c3 na oświetlenie przekształtnikowe z usunięciem oświetlenia awaryjnego (trafiłem na jedną doczepę która miała oprawy oświetlenia awaryjnego zachowane lecz odłączone):
Oświetlenie awaryjne w wiedeńcu:
Nowe oświetlenie przy przejeździe przez izolator zachowuje się tak, że część opraw gaśnie, a część świeci bez przerwy.
W holendrach zmieniono też pewien istotny szczegół oświetlenia zewnętrznego, zmieniono pomarańczowe klosze świateł stop na zgodne z naszymi przepisami czerwone. W wiedeńcach przeróbka świateł była bardziej skomplikowana, zamieniono oryginalne światła tylne, w tym pojedyncze czerwone światło stopu na zestaw polskich świateł tylnych. Rok temu trafiłem na jedną wyjątkową doczepę która miała jednocześnie nowe polskie światła i stare oryginalne pojedyncze światło (które przy hamowaniu świeciło), osobiście zdjęcia nie zrobiłem, lecz ktoś inny uchwycił: http://fotozajezdnia.pl/details.php?image_id=22714
W wielu importowanych używanych tramwajach modernizowano też najważniejsze urządzenie bezpieczeństwa - awaryjny hamulec szynowy. Wiele tych wozów miało takie elektromagnesy hamulcowe, ale zasilane napięciem sieci 600 V, podczas gdy w Polsce przepisy wymagają zasilania napięciem gwarantowanym, czyli z baterii akumulatorów.