Obejmy nie będą założone. Śruby M5 i grubsze dało radę odkręcić kluczem nastawnym tzw. francuzem. Mniejsze ukręciły się lub zostały ścięte przecinakiem. Oprawki nie udało się zdemontować, być może trzeba będzie porcelankę rozbić ją młotkiem.
Dzisiejsze zdjęcie rozebranej oprawy.
Starecznik i kondensator do sprawdzenia.
Spieszmy się zbierać stare lampy i radia, tak szybko odchodzą.