przez MRP200 » 19 czerwca 2018, 07:07
Zasilacze impulsowe mają co prawda kondensator elektrolityczny, i to czasami sporej pojemności, na wejściu zasilania, ale jest od podłączony dopiero za mostkiem prostowniczym. Czyli taki układ nie zachowuje się jak typowe obciążenie pojemnościowe, bo takie obciążenie wymuszałoby cały czas przepływ prądu. Jeżeli taki układ filtrujący nie bezie obciążony, to prądu praktycznie z sieci nie pobiera, a jeżeli obciążymy do rezystancją (np. żarówką), to obciążenie staje rezystancyjne. Zasilacz impulsowy zachowywał będzie się podobnie - skoro oddaje moc do odbiornika, to charakter obciążenia musi zawierać składową rezystancyjną.
Problemem zasilaczy impulsowych jest jednak sam mostek prostowniczy z filtrem pojemnościowym, a dokładnie kształt pobieranego prądu. Jak wiadomo, kondensator doładowywany jest tylko w szczytach sinusoidy, co powoduje, że prąd nie ma kształtu sinusoidy tylko postać krótkich impulsów. Taki odkształcony prąd powoduje, że napięcie sieci przypomina mniej lub bardziej odkształconą sinusoidę, co oznacza, że pojawiają się w niej wyższe harmoniczne. Są one niekorzystne dla baterii kondensatorów kompensacji mocy biernej i mogą prowadzić do przeciążeń kondensatorów.