Widzę, że zasada działania podobna do lamp siarkowych. Tylko moce tutaj są dużo mniejsze. Niestety nie mają startu do nowoczesnych LED.
Amerykański katalog napisał(a):Lamp efficiencies in the LEP range vary from 60lm/W to around 100lm/W (about double that of metal halides). Operational life (L70) ranges from 10,000 to 50,000 hours, depending on the correlated colour temperature and colour rendering index (CRI).
Co w wolnym tłumaczeniu oznacza: sprawność świetlna lamp LEP waha się pomiędzy 60 a 100lm/W (mniej więcej dwa razy tyle co lampy metalohalogenkowe). Żywotność (L70) osiąga od 10000 do 50000h, w zależności od temperatury barwowej i współczynnika oddawania barw.
Czyli delikatnie mówiąc ściemniają. Nowoczesne LEDy mają sprawność i trwałość (często jednocześnie) do 2x większą niż najlepszy LEP. Nawet MH biją niektóre z tych parametrów, chociaż 50kh to jest na prawdę dobry wynik. Tutaj lampy bezeelektrodowe błyszczą. Problemem jest raczej trwałość zasilaczy.