Utilizer napisał(a):Stan zachowania budynków jak na ponad 15 lat opuszczenia jest wzorowy i to najbardziej robi wrażenie Nawet sztuczne kwiaty na stolikach i firany wszędzie, cóż musi to być na konkretnym odludziu albo było chronione przez lata W tych belkach część świetlówek niesprawna była
Od pewnego czasu jest już znany i zaczyna postępować dewastacja, bardzo powoli, bo ciągle nie jest znana lokalizacja dla większości urbexowców (ale dla złomiarzy już tak - powycinali wszystkie kaloryfery na stołówce, część na korytarzu i wyrwali aluminiowe drzwi z futryn . W niektórych pokojach jest sporo pleśni i grzyba, więc pierwsze kilka lat musiał się trzymać świetnie, lub był jeszcze ogrzewany. Generalnie miał iść do remontu, który nigdy nie nadszedł - ale dzięki temu jest zachowany w pełnym oryginale, a taka architektura bez Januszowych naleciałości z lat 90 to naprawdę rodzynek.
Co do świetlówek - części brakowało, część nie odpaliła. Ale w sumie dobrze - UPS by nie uciągnął więcej źródeł. Odpalanie w tym miejscu było też ryzykowne, bo po zdemontowaniu drzwi przez złomiarzy, sąsiedzi mieszkający naprzeciwko budynku mogli widzieć naszą zabawę w elektryków.