Lampki choinkowe

[zdzichu]

Wyroby z bazarów swoją jakością sprawiają wrażenie jakby miały porazić prądem albo spalić mieszkanie nawet niepodłączone do prądu, więc trzymam się od tego z daleka.

[Elektroservice]

Myślę, że na allegro i olx da się bez większego problemu zapasowe żarówki o stosownych parametrach zdobyć

[famabud]

Wyroby z bazarów swoją jakością sprawiają wrażenie jakby miały porazić prądem albo spalić mieszkanie nawet niepodłączone do prądu, więc trzymam się od tego z daleka.

Te marketowe też na kolana nie powalają

[Lampka]

Bazarowe lampki mają podobną jakość co marketowe, pochodzą zwykle z tych samych chińskich źródełek Natomiast pamiętam swego czasu jak razem z jakimiś gazetami były dorzucane przed świętami komplety lampek choinkowych na żarówkach wtykowych, które zawierały po kilka - kilkanaście żarówek, wpasowanych w takie plastikowe "kołnierzyki", które lubiły się potem przytapiać. Ciekawostką jest fakt, że owe lampki migały, zapalając się i gasnąć, a za takie działanie odpowiadał bimetal, umieszczony w jednej z żarówek Pod wpływem nagrzewania się żarnika, bimetal rozłączał układ, potem stygnąc powracał, zaświecając komplet z powrotem i taki cykl powtarzał się w kółko. Jakość i bezpieczeństwo tych lampek pozostawiało wiele do zyczenia, ale mam taki komplet jeden jako ciekawostkę

[qba]

Coś takiego kojarzę z początku lat 90, ale były to dość spore komplety, małe żarówki, ale jeszcze otoczone plastikowym "kryształkiem" i po zapaleniu świeciły początkowo ciągle, a jak się trochę nagrzały to gasły i zapalały się, ale nie dało się regulować częstotliwości migania. U mnie w podstawówce było tych kompletów dość sporo.

[Elektroservice]

Było takie coś, mieliśmy też taki komplet. W porównaniu z późniejszymi chińskimi dziadostwami jakość wykonania była bardzo przyzwoita. Można było wyeliminować miganie zastępując żarówkę z bimetalem zwykłą. Regulować tego migania nie szło z uwagi na to że zastosowano właśnie bimetal.

[Lampka]

Słyszałem, że były to właśnie pierwsze chińskie lampki z funkcją migania, właśnie sprowadzane do nas od lat 90-tych. Ja ten mój komplet dostałem z jakąś "domową" gazetą (to był jakiś brukowiec, ewentualnie kolorowe pisemko typu "Pani Domu"), było to bodajże w 2002 lub ewentualnie w 2003 roku. Nie wykluczone, że jakbym pogrzebał na działce, to znalazłbym jeszcze z tego opakowanie. Żaróweczkę z bimetalem można łatwo rozpoznać po dość znacznym okopceniu (trochę tych cykli już narobiła przez różne święta).

[Kolekcjoner93]

Witam po długiej przerwie, w tym roku jak i ubiegłym zmontowałem po raz kolejny lampki z użyciem neonówek tylko do pomarańczowych dołożyłem jeszcze zielone i w porównaniu z poprzednimi zamiast jednego rezystora są dwa po jednym na elektrodę w razie zniszczenia neonówki i możliwości pracy takowej pod napięciem. Chodzi o to by nie było ryzyka że ktoś się dotknie bezpośrednio fazy. Zastosowany został też przewód o grubszej izolacji jak i koszulki termokurczliwe z klejem, tak więc całość jest dość pancerna.
Radosnych Świąt Bożego Narodzenia wszystkim

[Alek]

Ja także witam po bardzo długiej przerwie. W tym roku zrobiłem sobie takie lampki:

https://www.youtube.com/watch?v=bnUjZG0miGM&t=1s

Z uwagi na ograniczenie dodawania załączników do 50 bajtów, po szerszy opis odsyłam tutaj:

https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewt ... highlight=

[latarnik]

Niewątpliwie przebija to każde domowo-rzemieślnicze lampki choinkowe z neonówek Gratuluję sprzętu, pomysłowości, cierpliwości - wyszło super!