Przejeżdżam sobie dzisiaj rano (tj. 13 sierpnia 2007, godzina 8:00) na rowerze przez drogę w Siewierzu. Nagle coś dojrzałem, zaraz za przejazdem kolejowym: Na czyimś domu wisi sobie oprawa ORZ2. Zatrzymałem się, aby się jej dokładniej przyjrzeć. Nie było w niej lampy, -taki klasyk najzwyczajniej się tu marnuje -pomyślałem. Marnuję się, a ja tak chciałbym ją mieć. Teraz jestem u rodziny w Siewierzu w domu przy ul. Zbożowej. Ta ORZ2 jest niedaleko stąd. Zastanawiam się, czy nie iść tam, zadzwonić do drzwi tego domu i spytać, czy nie odstąpiliby mi tej oprawy. Ostatecznie mogę im za nią dać 50zł. może się uda