Bartek pamiętam bardzo dobrze dźwięki wydawane przez te Jelcze przy zdjęciu nogi z gazu przy najwyższym biegu
i przy wrzuceniu na luz przy dużej prędkości
ponieważ przez pięć lat dojeżdżałem do szkoły tymi autobusami po 80 km dziennie
.Miałem również dwa Duże Fiaty i trzy Polonezy więc też mam do nich sentyment
, szczególnie do hałasu tylnego mostu
i jazdę tymi autami można opisać słowami ,,tyle hałasu o nic,,
.W każdym bądź razie ostatnim moim poldkiem do dziś jeździ mój ojciec i poldzio ma się wyśmienicie a ja go systematycznie serwisuję i naprawiam - jest to Caro 94r+LPG
.
Na początku moim hobby były czajniki
, tak czajniki
,później odkurzacze
,następnie już ,,bardziej poważne,, - jarzeniówki.
W tej chwili moim hobby jest oświetlenie drogowe
, naprawa samochodów osobowych i naprawa odbiorników telawizyjnych.W mojej kolekcji są jedne z pierwszych polskich kolorowych odbiorników telewizyjnych - Jowisz TC 500 z kineskopem w idealnym stanie
i dwa Neptuny D505 i M515, oczywiście wszystkie działające
.
Niestety aktualnie pracuję w zupełnie innym zawodzie ale każda możliwość realizacji swoich pasji daje mi bardzo dużo radości
.Od dzieciństwa zawsze marzyłem o możliwości wjechania zwyżką na słup i dokonania wymiany uszkodzonej lampy w oprawie i w tym roku moje marzenie się spełniło
- na terenie mojego zakładu pracy, mimo braku uprawnień do tego typu prac, pozwolono mi na wymianę żródeł światła w dziesięciu oprawach a nawet demontaż uszkodzonej OUS-d i zastąpienie jej nową OUR 125-1 (
Michał to jest to! )
. Pozdrawiam wszystkich.