Może to nienawiść do sody, a może po prostu chęć uzyskania w pokoju wieczorem i w nocy prawdziwej ciemności skłoniła nieznanych "sprawców" do przysłonięcia niemal połowy powierzchni klosza różnych opraw, będących blisko ich okien.
Ten "patent" znalazłem z dużym zdziwieniem w Ursusie, było tego ładnych kilka przypadków, sfociłem tylko 2.
Czy ktoś spotkał się z czymś takim? gdzie ?
Na tej fotce widać oprawę, z zamontowanym czy ja wiem, "chlapaczem" od samochodu ???
Tu znowu ktoś dość starannie wymalował połowę klosza tej ocepki na czarno (szkoda, że nie byłem tam wieczorem, to może ciekawie wyglądać, jak światło latarni morskiej )
A tu znowu kawałek gumy zasłania część strumienia świetlnego