W Poznaniu ktoś najwyraźniej nie lubi kul - szpiegul a teraz serio: jeden debil zastosował a drugi debil zniszczył. Jak komuś się nudzi to niech sobie w domu robi demolkę a nie niszczy coś co służy wszystkim. Nie popieram wandalizmu w żadnej postaci.
Każdy lampiarz z forum wie Co zdejmować a co nie Co jest dobre a co złe Każdy lampiarz z forum wie
Każdy lampiarz w domu ma Stateczniki i TUZa Na oprawach tak się zna Wie jak lampa zaświeca
obie łyżki fajne, ale szkoda, że ta amiśkowa nie jest kompletna, wysięgnik wygląda na świeżo pomalowany Ciekawe, jak to się stało, że nie ma dolnej części korpusu? Sama odpadła? Monterowi wypadła przy wymianie lampy, pogięła się, i mu się nie chciało niczego z tym robić, więc tak to zostawił ?
Pawłowice k. Leszna. Zdekompletowana "łyżka", która została wybrana jako miejsce na gniazdo przez jakiegoś ptaszora. Kolega ornitolog twierdzi, że zwisające z gniazda farfocle sugerują, że jest to gniazdo wróbla. Właściwie to nie jestem pewien, czy to "dewastacja i zaniedbanie", czy może raczej "przyroda i technika"
Słyszałem już o malagach,które potrafią spaść,a na wysięgniku zostaje tylko ich mocowanie ciężko mi co kolwiek powiedzieć o tej oprawie,ale z foty wynika,że w tej maladze można odłączyć komorę osprzętu od komory lampowej