Jorgus napisał(a):u nas podobnie...głupią szafkę oświetleniową robili równo miesiąc...jak to miły pan powiedział "mieliśmy problem z odszkodowaniem".Sam w to nie wierzę by te procedury były takie trudne

U nas uszkodzonych słupów linii kablowej też nie wymieniają odrazu, a nawet 2-3 miesiące po zdarzeniu

Przy wymianie złamanych słupów zauważyłem że stawiają je podnośnikiem Star 200 z koszem nieizolowanym taki jak ma Michał, który pracuje na liniach, a u nas oświetleniem zajmuje sie Pogotowie Energetyczne i mają podnośnik Star 1142 z izolowanym koszem. Dlaczego słupów nim nie stawiają, czy to dlatego że kosz z tworzywa sie uszkodzi

Z tym czasem naprawy może być tak, że robią to dopiero kiedy nie ma pracy na linii i Star 200 jest wolny, a po drugie to chyba miasto finansuje naprawy oświetlenia
