Elektroservice napisał(a):Jest tylko jeden sposób aby to sprawdzić - watomierz
Niestety na allegro jest obecnie tylko jedna sztuka LW-1 i to na dodatek z kijowymi zakresami prądowymi (0,5/1A)
ja już to dawno sprawdziłem i się.... zgadza
Elektroservice napisał(a):Jest tylko jeden sposób aby to sprawdzić - watomierz
Niestety na allegro jest obecnie tylko jedna sztuka LW-1 i to na dodatek z kijowymi zakresami prądowymi (0,5/1A)
litak1 napisał(a):MRP200 napisał(a):Bartek380V, nie myl. Już raz koledzy popełnili taką wpadkę, za którą na laboratorium z miernictwa na wejściówce dostali by pałę. Pomiar mocy czynnej na lampie wykonasz jedynie watomierzem. Watomierz jest też niezbędny do wyznaczenia samego cos fi, jeżeli nie dysponujemy miernikiem cos fi.
Zaraz coś mi tu nie gra rozumiem że spadku napięcia na stateczniku nie można sumować ze spadkiem na lampie bo nie wyjdzie nap. zasilania, bo statecznik to głownie indukcja to w tym była wpadka, ale lampa to typowy opornik i w tym przypadku można wyliczyć moc z iloczynu spadku nap. i natężenia co zresztą zgadza się z mocą na watomierzu (pomijawszy sprawność statecznika )więc wat jak najbardziej
MRP200 napisał(a):Przy napięciu sinusoidalnym łuk w lampie chwilowo gaśnie poniżej pewnego progu napięcia.[..] Nietrudno wyobrazić sobie, że przebieg prądu na lampie nie będzie czystą sinusoidą.
MRP200 napisał(a):Z moich pomiarów wynikło, że cos fi samej lampy (przyrządy dołączone za statecznikiem) był na poziomie 0,9. Lampa wyładowcza to nie dokładnie "czyste R". Przy napięciu sinusoidalnym łuk w lampie chwilowo gaśnie poniżej pewnego progu napięcia. Dzieje się to przy każdym przejściu sinusoidy przez zero, jednak gaśnięcie następuje nieco wcześniej, poniżej napięcia odcięcia. Ponieważ zmiany napięcia są bardzo szybkie, przestrzeń wyładowcza nie zdąży się zdejonizować i powyżej napięcia odcięcia wyładowanie samoistnie ponownie zapala się. Nietrudno wyobrazić sobie, że przebieg prądu na lampie nie będzie czystą sinusoidą.
W układach regulatorów tyrystorowych również tnie się sinusoidę, ale w tym przypadku pionowo co również wprowadza zakłócenia niemniej jednak również tak jak wyżej uważam że miernik będzie dobrze mierzył moc jednak w klasie może się już nie utrzymać. A stateczniki elektroniczne podnoszą częstotliwość jak wiadomo dla lamp wysokoprężnych tak jak pisali poprzednicy (osram daje 160Hz) świetlówki i neony 20-30 kHz. A moc daje się zmierzyć ale tylko na zasilaniu, chociaż tak jak wcześniej pisałem sinusoida przypomina bardziej trapez (jeszcze kopnięty ) więc odchyłki mogą się zdarzyć. Nie da się wtedy zmierzyć mocy na lampie bo tam jak wiadomo to już jest prostokąt i dodatkowo większej częstotliwości więc amperomierz oszaleje (woltomierz pewnie też)MRP200 napisał(a):W przypadku lamp pracujących na osprzęcie elektromagnetycznym zasilanym 50 Hz watomierz analogowy LW-1 będzie mierzył poprawnie, podobnie jak w układach regulatorów tyrystorowych. Stateczniki elektroniczne to już wyższa szkoła jazdy, bo tutaj mamy do czynienia z napięciem przemiennym o częstotliwości często powyżej 20 kHz, a przy tak wysokich częstotliwościach, to nawet większość mierników elektronicznych staje się bezużyteczna.
Powrót do Wysokoprężne lampy wyładowcze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość