przez qba » 16 października 2016, 03:39
Miałem podobny w kolorze beżowym, produkcji Predom (ale nie pamiętam już który, chyba Selfa Szczecin). Wisiał początkowo w pokoju dziennym na ścianie nad wersalką, mam gdzieś chyba nawet zdjęcie, a po przeprowadzce pod oknem w łazience, bo nie było w niej kaloryfera. Był w domu jeszcze jeden ogrzewacz przenośny, prostokątny stawiany na nóżkach z żarzącą się na czerwono grzałką. Pamiętam, że się go bałem jako dzieciak. Kiedyś, miałem może ze 3 - 4 lata to stał włączony na górnych szafkach w pokoju, a ja z młodszą siostrą żeśmy się rzucali ciuchami i jedne gacie wylądowały na tym grzejniku. Ja miałem już świadomość, że tak nie powinno być i z siostrą uciekliśmy z pokoju, ale nikomu nic nie mówiliśmy. Tylko co chwila zerkałem tam przez drzwi i widziałem, że gacie się już palą. Akurat w domu byli goście i szybko wyczuli dym i ugasili ogień. Pamiętam babcie idącą przedpokojem z tymi gaciami w wypaloną dziurą i powtarzającą "Gacie się zjarały!"
RACJONALNE OŚWIETLENIE MIESZKAŃ SPRZĘTEM OŚWIETLENIOWYM "POLAM"
- ułatwia prace wykonywane w domu
- nie powoduje olśnienia i zmęczenia wzroku
- stwarza nastrój i warunki miłego wypoczynku