A ja powiem tak:
Sodówki tak, ale tylko na głównych drogach.
Nienawidzę jechać drogą, gdzie oprawy sodowe są zbyt gęsto "nasadzone". Wtedy światła staje się "za dużo". To strasznie denerwuje i rozprasza człowieka. A o jeździe we mgle nie wspomnę.
"Wsadzanie" sodówek gdzie się tylko da, będące efektem ludzkiej pazerności na pieniądze nie ma sensu. Wiele razy nie spałem w nocy z powodu sodówki świecacej przez okno w czasie mgły. Na drogach osiedlowych niech stosują rtęciówki, lub jeśli tak bardzo się upierają to metalohalogenki, o barwie chłodnobiałej. Co z tego, że koszt zakupu lampy MH będzie droższy od zakupu WLS. Nie przekładajmy wszystkiego na pieniądze.
Rtęciówki mają niezłą skutecznośc świetlną na poziomie ok. 45-60 lm/W, do tego przyzwoite Ra i prosty układ zasilania. Założę się, że gdyby nie amerykańskie mody na ekog****arzy to rtęciówki by się dobrze rozwijały, czego efektem była by coraz większa skuteczność świetlna tych lamp. Jeśli chodzi o spadek wydajności, to przecież nie jest problemem co rok albo 2 wymieniać rtęciówki na danym obszarze.
SODÓWKI
+ Duża skuteczność świetlna
+ Duża trwałosć
+ Niski spadek wydajności lampy wskutek zużycia
+ Niska zawartość rtęci, lub jej brak
- Niskie Ra
- Okropna barwa światła, zmieniająca barwę nieba w nocy
- Wymaga układu zapłonowego w zasilaniu
RTĘCIÓWKI
+Zadowalająca skutecznośc świetlna
+Przyzwoite Ra
+Prosty układ zasilania
-Spadek wydajności wskutek zużycia
-Zawiera sporo rtęci
-w przypadku strzaskania bańki emituje UV, co szkodzi na wzrok
Tak więc - sodówka lepsza od rtęciówki, ale te lampy są prawie "po równych pieniądzach"
I to jest moja opinia na temat lamp rtęciowych i sodowych