Mój nowy LRJ, nie był nigdy używany ani nawet wyjmowany z pudełka, w tym roku minęło mu 30 lat, 30 lat spędzone w magazynie. Zachowała się nawet oryginalna etykietka
Pieczęć na pudełku:
I skany etykietki:
KaszeL napisał(a):Gdzie udało Ci się dostać to cudo?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość